Wycieczka dzieci z gr IV „Stokrotki” do Mazurskiej Izby Regionalnej w Marcinkowie przy Agroturystyce „Pod Świerkiem”

środa, 19 października 2016 07:27

Array Drukuj Array

Wycieczka dzieci z gr IV „Stokrotki” do Mazurskiej Izby Regionalnej w Marcinkowie przy Agroturystyce „Pod Świerkiem”

7 października 2016r. dzieci z grupy IV „Stokrotki” były na wycieczce w Izbie Regionalnej w Marcinkowie prowadzonej przez panią Jolantę Nasiłowską – Hellis. Izba ta znalazła się w Ogólnopolskiej Sieci Zagród Edukacyjnych. Celem jej działalności jest propagowanie historii, tradycji i kultury dawnych mieszkańców ziemi mrągowskiej. Pani Jola powiedziała nam, że całe życie mieszka w Marcinkowie (z naszej grupy mieszkają tam również Emilka i Pawełek). Dzieci określiły różnice między miastem, a wsią. Potem przystąpiły do oglądania Muzeum. Usytuowane jest ono w dawnym gospodarstwie koło domu pani Joli. Składa się z dwóch izb: kuchni oraz pokoju. Pani Jola opowiedziała o życiu ludzi w dawnych czasach: jak mieszkali, jakie hodowali zwierzęta, jakich przedmiotów potrzebowali. Oglądanie rozpoczęliśmy od miejsca do karmienia koni, potem obejrzeliśmy drewnianą „pralkę”, magiel oraz różnego rodzaju żelazka (żadne nie było zasilane prądem) . Dotykaliśmy, były bardzo ciężkie. Obejrzeliśmy kołowrotek, stroje ludowe, dawne obrazy, meble. Siedzieliśmy na starych krzesłach. Słuchaliśmy opowieści o dawnych sposobach robienia jedzenia. Pani Jola zaproponowała nam samodzielne zrobienie masła. Po umyciu rąk i założeniu fartuszków podzieliliśmy się na trzyosobowe grupy i przystąpiliśmy do ubijania śmietany w słoiku ze specjalną drewnianą nakładką z drewnianym ubijakiem w środku (nowoczesna maselnica). Nie było łatwo. Ale energii dzieciom nie brakowało. Po wypłukaniu masła w misce i odcedzeniu na sitku przystąpiliśmy do najmilszego elementu – jedzenia chleba posmarowanego własnoręcznie zrobionym masłem. Na zakończenie pani Jola przeczytała dzieciom bajkę ze zbiorku „Bajki z Warmii i Mazur” pisaną gwarą mazurską o tytule: „Cyrwuna Kapka” tzn. „Czerwony Kapturek”. Nie wszystkie słowa były dla nas zrozumiałe, ale radości było co nie miara. W Mazurskiej Izbie Regionalnej można było kupić czerwoną czapkę z pomponem własnoręcznie zrobioną na drutach przez panią Hajdukiewicz (którą kupiliśmy). Były też do kupienia grube wełniane skarpety. Serdecznie dziękujemy pani Joli za gościnę. Wycieczka nam się bardzo podobała. Masło, które robiły dzieci (a dostały do degustacji do domu) rodzicom bardzo smakowało. Pytali, gdzie można je kupić?

Opracowała: Marzena Krueger